piątek, 20 listopada 2009

Cytaty od 471 - 480

Z cyklu rozmowy:


471/ Viola: Księgowość to coś dla prawdziwych mężczyzn.. i jeszcze te podróże..
        Aleks: Podróże, oczywiście to bardzo męczące.. A myślałaś już coś o eksporcie?
        Viola: Oczywiście. Eksport jest bardzo ważny, gdyż ostatnio zalewa nas fala tanich ubrań z Chin. Oczywiście nie mam nic przeciwko Azjatom, ale coś z tym trzeba zrobić bo zaleje nas fala chińszczyzny..
        Aleks: Masz na myśli import..?
        Viola: Oczywiście, że import.. jasne.. No tylko, że to jest wszystko ze sobą połączone, jak.. jak o te, naczynia połączone.. albo Flip i Flap, albo Bolek i Lolek. Tylko wiesz, eksport ma duży wpływ na import. Bo trzeba wziąć pod uwagę, że jest ich miliard.. Dwa miliardy? Tak się rozmnażają, że ja zupełnie straciłam rachubę..


472/ Seba: Pytałem czy jesteś pewna, że jesteś w ciąży?
        Viola: A Ty mnie wysłałeś do lekarza czy do fryzjera?!


473/ Viola: No zajadaj. Pory to najlepszy afrodyzjak..
        Seba: Podobno wielbłądzie pośladki też..
        Viola: Wielbłądy to chyba mają garby..


474/ (na temat ciąży Violi)
        Ula: Viola, Ty pewna jesteś, że to Sebastian?
        Viola: No a kto? No przecież nie Duch Święty!


475/ Viola: Ja myślałam, że to będzie malowany sukces..
         Ula: Pisany. Patykiem po wodzie..


476/ Ula: Cześć!
        Viola: I chwała i uwielbienie!


477/ Wojtek: Jesteś pewna?
         Viola: Na dziewięćdziesiąt dziewięć setnych..

478/ Viola: Ula, Ulka, no i co?
         Ula: Z czym?
         Viola: Z prezydentem Alabamą..!


479/ Marek: Nie, nie, nie.. To jest jakaś teoria spiskowa..
        Viola: Tak, masz rację. Ja to wszystko spiszę i pójdę z tym do Trybunału w Hasburgu..


480/ Seba: Violetta nie pobiegamy, ja nie jestem Twoją przyjaciółką!
        Viola: Oj tam, ciółką czy cielem, cielęciem znaczy..
        Seba: Cielęciem tym bardziej nie jestem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz