Z cyklu rozmowy:
221/ Lew: Lubov?
Viola: Oj no, lubią się lubią. Paulina lubi się ubierać, zwłaszcza Pshemko lubi ją ubierać..
222/ (Na urodzinach Uli)
Viola: To ile Ty masz w końcu lat?
Ula: ...
Viola: Albo nie mów.. Wiem, 18 nie możesz mieć, przecież jesteś mój rocznik, dwutysięczny!
223/ Viola: Jestem, Panie Dyrektorze..
Aleks: Siadaj..
Viola: Ale Ty oschły jesteś.. jak podwawelska..
224/ Viola: A Ty co tak śnisz na dżawie?
Ula: Chyba na jawie..
Viola: No chyba nie wiem.. Jazz - dżeż, Jackson - dżekson.. no to chyba jawa..
Ula: Dżawa. Jasne. Dżasne..
225/ Seba: Chodźmy już..
Viola: No dobra, raz kobzie śmierć..
226/ Marek: Ale z jakiej Kałamarnicy?
Seba: Z włoskiej mafii..
Viola: O właśnie, z tej Kamfory czy jakoś tak!
227/ Viola: Mam tutaj taki Tajwan, że szok..
Adam: Chyba sajgon..
Viola: Sajgon, mój drogi, to taki gar. Od razu widać, że nie gotujesz!
Adam: Sama jesteś gar!
228/ Ula: Cześć!
Viola: Dla kogo dobry, dla tego dobry..
229/ Viola: Ja już sobie wszystko przeanalitykowałam..
Paula: Chyba przeanalizowałam..
Viola: To też..
230/ Ula: Viola, do kogo mówisz?
Viola: Do mojego Anioła Stróża, mam nadzieję, że nie poszedł na lunch..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz