Z cyklu rozmowy:
461/ Lew: Znasz Puszkina?
Viola: Nie osobiście..
462/ Viola: Jestem głodna jak lew..
Lew Korzyński: To tak jak ja. A ja dumał - po polsku mówi "głodny jak wilk"
Viola: No tak, ale.. to zależy od stopnia zagłodzenia..
463/ Viola: Zobaczysz, jeszcze zajdziesz w tę ciążę z bliźniakami..
Iza: Super, wolałabym z mężem..
464/ Viola: Szęborska by tego lepiej nie ujęła. Wiesława ta od Nobla..
Ktoś: Wisława.. Szymborska..
Viola: Wisława? Nie ma nawet takiego imienia.. Że niby z Wisły?
465/ Viola: Ty się mu nawet do pięt nie umywasz..
Seba: Trudno, żebym mu jeszcze pięty umywał..
466/ Viola: Wyobraź sobie najczarniejsze dno, najczarniejszego oceanu. I kogo tam widzisz?
Ula: Płaszczkę?
Viola: Violettę Kubasińską..
467/ Paulina: Groteska..
Viola: Co?
Paulina: Widziałaś Brzydulę?
Viola: Co, znowu wygrzebała jakiś łach z kartonu?
468/ Ania: Zawsze mi sie wydawało, że Sebastian to nie moja bajka..
Viola: Półka..
469/ Sebastian: Co się stało?
Viola: Ruskie kakao..
470/ Viola: A mogę sobie usiąść na chwilę? Na pewno zaraz mi się humor poprawi. Przez Ciebie zawsze mi się poprawiał..
Seba: Dzięki Tobie..
Viola: Dzięki za co?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz